Do zdarzenia doszło w piątek (17.08) w Starym Berezowiu. Mieszkańcy tej miejscowości zauważyli dwa psy, które ścigały po okolicznych polach sarnę. Rannemu zwierzęciu udało się skryć wśród drzewek owocowych nieopodal zabudowań. Na miejsce szybko przybyli Łowczy OHZ w Nadleśnictwie Hajnówka oraz lekarz weterynarii z Białowieskiego Parku Narodowego.
Sarna otrzymała środek usypiający. Niestety okazało się, że ma zmiażdżoną i złamaną kość prawego śródstopia i jej ogólny stan zdrowia jest na tyle zły, że trzeba ją uśpić.
Okazuje się, że agresywne zachowania psów w lesie nie należą do rzadkości. Czworonogi zaciekle gonią swoją ofiarę, zazwyczaj jest to sarna. Dzikie zwierzę nie gnie zazwyczaj od poniesionych obrażeń, ale wycieńczenia i stresu jakiego doznało. Zdarza się również, że uciekające zwierzę wybiega na jezdnię wprost pod koła nadjeżdżającego samochodu.
Problemem są nie tylko bezpańskie psy, ale i te, które chodzą po lesie bez smyczy. Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku apeluje do ich właścicieli o rozwagę i prosi, by bez względu na rasę nie pozwalać psom swobodnie biegać, jeśli wokół mogą być inne zwierzęta.
justyna.f@bialystokonline.pl