18. edycja Filmowego Podlasia odbyła się w sobotę (16.10) w kinie Forum w Białymstoku. Ideą akcji jest prezentacja filmów krótkometrażowych, klipów, animacji, dokumentów i fabuł, stworzonych przez zarówno amatorów, jak i profesjonalistów. To świetna okazja dla nich, by zobaczyć swój film na dużym ekranie i skonfrontować się z odbiorcami, a dla widzów cała akcja Filmowego Podlasia to dobry przyczynek do docenienia osób związanych z Podlasiem. Bo właściwie jedynym kryterium możliwej kwalifikacji do pokazu jest utożsamianie się z naszym regionem.
To był wieczór prawdziwego filmowego combo. Zarówno jeśli chodzi o tematy, jak i formę filmów.
Pokaz otworzył film Macieja Zalewskiego "Przechadzka". Mówił on o poznawaniu miasta dzięki spacerom, o gubieniu się, schodzeniu z utartych szlaków. Po nim można było zobaczyć teledysk zespołu Przechery, jego twórcą jest Mariusz Bek, a nosi tytuł "Prokrastynacja".
Temat osób z niepełnosprawnością, ich trudne życie w społeczeństwie, a jednak zdobywanie kolejnych górskich szczytów ukazany był w filmie dokumentalnym Kobasa Laksy "Nasze góry". Podczas akcji Filmowe Podlasie atakuje! można było obejrzeć klip Krzysztofa Kiziewicza i Radovana Lee "Fame – smolasty sarius". "O" – to krótki film eksperymentalny Mateusza Wosia.
O odkrywaniu swoich korzeni, o tym co jest ważne w życiu można było przekonać się w filmie Piotra Łozowika "Bierz to dzieciak". Nata Szada natomiast zaprezentowała obraz "Smutki i radości objawów starości", który pokazywał świat starszych osób, ich marzenia, ich codzienność. "Homebird" Ewy Smyk to animacja, narysowana prostą kreską, traktująca o poszukiwaniu swojego miejsca na świecie, zderzeniu wielkiego miasta z rzeczywistością małej miejscowości, o tęsknocie za tym, co dobrze znane i lękiem przed tym, co nowe.
Kolejnym obrazem był teledysk Naty Szady do utworu GrubSona "Serca twego chłód". Sytuację uchodźców w Danii ukazywał film "Reimagine. Wyobraź na nowo" Pawła Nazaruka. Opowiadał on o pewnym fotografie, który zaangażował się i zawodowo i prywatnie w sytuację migrantów w miejscu swego zamieszkania. Film tak bardzo aktualny, a temat uchodźców tak bardzo bliski. Anna Pawluczuk zrealizowała film "Mirra". O trudnych rodzinnych relacjach, o tym, jak bardzo potrzebujemy miłości i przebaczenia.
W drugim secie filmów można było obejrzeć także teledysk w reżyserii Macieja Szupicy do piosenki Maxa Bravury "Myśliwi". Julia Sacharczuk natomiast zrealizowała film "Domu mój", czyli opowieść rodzinną pełną niedopowiedzeń, skrywanej historii, frustracji. I ostatecznym pogodzeniu. O trudnej sytuacji puszczy opowiadał film "Puszcza: dyptyk" Szymona Ruczyńskiego i Katarzyny Małyszko. Puszcza – porządek czy chaos? Puszcza, która przez działalność człowieka przeradza się w martwy, sztuczny twór.
W filmie "Olimpijczyk" Jana Bujnowskiego poznaliśmy chłopaka hodującego konie, którego marzeniem jest wystartować w skokach konnych na Olimpiadzie. Czy to mu się kiedykolwiek uda? "Dog days" Zuzanny Grajcewicz ukazywał futurystyczny świat, w którym zwierzęta wyginęły. Ale żeby umilać czas ludziom pewne para wciela się a to w konia, a to w kota czy dzikie zwierzęta, w ten sposób zarabiając na życie. Jak się kończy ta historia? Jak to bywa w przypadku człowieka: ostateczną zagładą. Drugi i ostatni set zakończył teledysk Kobasa Laksy do oberka Warszawskiego Combo Tanecznego i kapeli Zdzisława Kwapińskiego.
Nagrodę Publiczności, czyli Złotego Golfa i 2 tys. zł zdobył film "Dog days" Zuzanny Grajcewicz.
Oprawę graficzną tegorocznej edycji zrealizował Bartosz Kolczykiewicz – artysta, ilustrator, pochodzący z podlaskiej wsi Klepacze, absolwent Wydziału Grafiki ASP w Warszawie i Liceum Plastycznego im. Artura Grottgera w Supraślu.
Wydarzenie Filmowe Podlasie atakuje! to przede wszystkim spotkania, wzajemne poznawanie, relacje. To przestrzeń wymiany myśli, spostrzeżeń, to w końcu wyjście z szuflady ze swoją twórczością i wrażliwością na świat i ważne sprawy.
anna.kulikowska@bialystokonline.pl