Barszcz czerwony, placki ziemniaczane z mięsem, makarony czy bajgle - to tylko niektóre dania, których można spróbować w nowym barze. Coś dla siebie znajdą zarówno szukający propozycji obiadowych, jak i wielbiciele przekąsek czy deserów.
Pomysł na rodzinny lokal
Bar założyła czwórka Białorusinów - Hanna Karpuk, Mikolay Karpuk, Maryna Santsevich i Dima Santsevich. Do Białegostoku przyjechali z Wołkowyska. Wcześniej pracowali w lokalach gastronomicznych w Moskwie. Tam zdobyli kulinarne doświadczenie. Zapragnęli jednak mieć własny bar, w którym będą przygotowywać dania oparte na tradycyjnych recepturach.
- Białystok bardzo nam się podoba. Jest spokojniej niż w Warszawie i mamy niedaleko do domu - przyznaje Hanna Karpuk.
Na Białoruś jeżdżą raz w tygodniu. Nie tylko w odwiedziny, ale też po to, by przywieźć białoruskie produkty - kwas chlebowy czy gazowaną wodę do produkcji własnej roboty lemoniady.
Placki ziemniaczane z mięsem i "czarny burger"
Co można zjeść w lokalu? Karta jest krótka - wszystkie dania są świeże, przygotowywane z sezonowych produktów. Jeżeli chodzi o kuchnię białoruską, warto spróbować barszczu czerwonego - z warzywami i ziemniakami. W menu są także placki ziemniaczane z mięsem. Zamówić można też solankę mięsną i gołąbki z mięsem w sosie pomidorowym. Coś dla siebie znajdą również miłośnicy kuchni włoskiej. W menu są pasty - bolognese, carbonara czy makaron z kurczakiem i suszonymi pomidorami. Jeżeli chodzi o dania kuchni polskiej, można zamówić m.in. golonkę z kapustą kwaszoną czy schab z grillowanymi warzywami.
Specjalnością lokalu jest natomiast "czarny burger" - barwiony atramentem z kałamarnicy, podawany z bułką i różnymi sosami. Jak zapewniają właściciele, podobnego dania nigdzie w Białymstoku nie zjemy.
Przytulny wystrój
W ofercie są także kanapki, m.in. z łososiem, karkówką wieprzową czy kurczakiem, oraz sałatki – grecka czy Cezar z kurczakiem. Warto wpaść tutaj także na śniadanie - amerykańskie - z tostami, jajkami, parówkami i sałatką, francuskie - z croissantem, tostami, dżemem i cappuccino, a także pancake'i z dodatkiem nutelli, bananów, syropu i czekolady.
Łasuchy skuszą się z pewnością na deser - tiramisu, lody czy domowe ciasto. Jeżeli chodzi o napoje, w sezonie warto zamówić domowej roboty lemoniadę, która wyrabiana jest w kilku smakach, m.in. pomarańczowym, truskawkowym czy arbuzowym.
Właściciele podkreślają, że co tydzień w karcie pojawia się coś nowego. Istnieje także możliwość zamówienia dań, np. tortów na różne okazje - urodziny czy ślub. Lokal jest też dobrym miejscem na organizację imprezy - pomieści 16-20 osób.
Wystrój baru jest przytulny - dominują jasne, pastelowe kolory. Goście usiądą przy drewnianych stołach. Wnętrze ocieplają poduchy i zdjęcia. Na jednej ze ścian widnieje napis "Family" - nazwa baru nawiązuje do rodzinnego pomysłu na to miejsce. Nie brakuje też dużego telewizora, umożliwiającego oglądanie transmisji meczów i programów rozrywkowych. Skorzystać można także z bezprzewodowego internetu.
Bar jest czynny codziennie w godz. 8.00-22.00.
Szczegóły: Bar Family
anna.d@bialystokonline.pl