Już w 1614 r. w królewskim Luwrze tańczono balet dworski Don Quichotte. Później motywy z dzieła Cervantesa zadomowiły się w balecie na stałe, owocując przez 400 lat dziesiątkami nowych opracowań. Prawdziwą furorę zrobił jednak balet Mariusa Petipy z muzyką Ludwiga Minkusa (1869), bo trwa na scenach do dzisiaj, odświeżany i przetwarzany przez kolejne pokolenia choreografów.
Skąd taka jego żywotność i popularność? Malowniczy koloryt dawnej Hiszpanii, ponętne Cyganki i strojni torreadorzy, błędny rycerz z La Manchy, komiczny Sancho Pansa i pokraczny Gamache zawsze mogą liczyć na powodzenie. A główni bohaterowie, Kitri i Basilio, nie mają sobie równych w repertuarze klasycznym w kategoriach wdzięku, temperamentu i wirtuozerii tanecznej. Wszystko to tworzy porywającą rewię tańca klasycznego w hiszpańskiej stylistyce, dając Polskiemu Baletowi Narodowemu wyjątkową okazję do prezentacji kunsztu artystycznego swoich czołowych solistów i całego zespołu. Warto dodać, że warszawska wersja choreograficzna Alexeia Fedeyecheva jest powtórzeniem jego opracowania Don Kichota, stworzonego wcześniej dla Teatru Bolszoj w Moskwie, gdzie do dzisiaj pozostaje w stałym repertuarze.
W ramach tournée pod patronatem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w 250-lecie teatru publicznego w Polsce 3-aktowy balet zagości w Białymstoku.
Opera i Filharmonia Podlaska prowadzi już sprzedaż biletów. Normalny kosztuje od blisko 90 do 63 zł.
ewelina.s@bialystokonline.pl