Oszuści nie odpuszczają, a sposoby ich działania są coraz bardziej wyszukane. Stosują między innymi spoofing, czyli podszywanie się na przykład pod pracownika infolinii bankowej.
W miniony poniedziałek (31.01) oszuści zadzwonili do 83-letniego białostoczanina. Na jego telefonie wyświetlił się numer telefonu placówki bankowej. Dzwoniąca oszustka przedstawiła się jako pracownik banku i oświadczyła, że senior padł ofiarą oszustwa i stracił 700 zł. Przekazując te informacje wypytywała mężczyznę o oszczędności, jakie posiada na swoich rachunkach.
Chwilę później z seniorem zaczął rozmawiać inny oszust, przedstawiający się jako inspektor od zabezpieczeń. To on kazał 83-latkowi pójść do banku i wypłacić wszystkie zgromadzone oszczędności. Polecił mu także, aby nie rozłączał prowadzonej z nim rozmowy. Senior, chcąc uchronić swoje oszczędności, wypłacił blisko 25 tys. zł, a następnie zaczął wpłacać je do wpłatomatu zgodnie z instrukcjami przekazanymi mu w trakcie rozmowy telefonicznej.
83-latek wpłacił blisko 8 tys. zł, jednak w wyniku awarii wpłatomatu nie mógł zrealizować tej operacji do końca. Chciał ją dokończyć w placówce bankowej, do której wszedł rozmawiając przez telefon z oszustem. Słysząca prowadzoną rozmowę pracownica banku zorientowała się, że senior rozmawia z przestępcą i kazała mu natychmiast się rozłączyć. Tylko dzięki jej czujności, mężczyzna nie stracił reszty oszczędności.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl