30-latek zadzwonił po policjantów. Skarżył się na robiącą awantury konkubinę. Popełnił jednak błąd. Alkohol odebrał mu racjonalne myślenie. W rezultacie mieszkaniec Siemiatycz, poszukiwany za pobicie, trafił do aresztu.
Fot: podlaska policja
W minioną niedzielę (13.06) siemiatyccy policjanci interweniowali w jednym z mieszkań w mieście.
Pojawili się na miejscu, bo zgłaszający twierdził, miał problem z awanturującą się konkubiną.
Okazało się, że w organizmie 30-latka znajdowały się ponad 3 promile alkoholu. Mężczyzna nie potrafił wyjaśnić, dlaczego wezwał mundurowych. Luki w jego pamięci były na tyle duże, że zamgliły przestępczą przeszłość. 30-latek zapomniał, że jest poszukiwany za pobicie. Mieszkaniec Siemiatycz miał do odbycia karę 5 miesięcy pozbawienia wolności.
Jednak co się odwlecze, to nie uciecze. Ostatecznie poszukiwany trafił do aresztu śledczego, gdzie rozlicza się z przeszłością.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl
dorota.marianska@bialystokonline.pl