Sprawa dotyczy okresu od 2010 roku do 2013 roku. Po kontroli automatów do gier ustawionych w lokalach, m.in. w Białymstoku, Siemiatyczach, Czarnej Białostockiej czy Gródku, urząd celny zdecydował o zabezpieczeniu zarówno urządzeń, jak i zestawienia wypłacanych wygranych. Firma, która ustawiała automaty, twierdziła, że są to gry zręcznościowe. Biegły był jednak innego zdania i jasno uznał to za hazard, bo sprzęt działał na zasadzie losowej. Wygrana przecież nie zależała tutaj od umiejętności gracza.
Łącznie w sprawie zostało oskarżonych 13 osób w wieku od 26 do 56 lat. Są to głównie właściciele lokali, sklepów czy pizzerii. Przed sądem będzie także odpowiadał Maciej W., który to zajmował się wstawianiem automatów do gier do poszczególnych lokali. Oskarżeniu usłyszeli łącznie 46 zarzutów. Grozi im kara nawet 3 lat pozbawienia wolności.
lukasz.w@bialystokonline.pl