Kolejny protest
W ostatnim czasie na ulicach miast wiele się dzieje - począwszy od protestów rolników, przez branże gastro, aż po trwające nadal strajki kobiet. Teraz do tego grona dołączą przewoźnicy.
Ich branża już na początku wiosennego lockdownu bardzo ucierpiała. Przez zamknięte granice nie mogli wyjeżdżać z kraju. Kierowcy autokarów musieli zostać w domach, dostając od rządu niewielką pomoc.
Teraz podczas tzw. drugiej fali, kierowcy znów domagają się pomocy. Dlatego już dziś (17.11) na ulice wielu miast w Polsce, wyjadą autokarami, by w żółwim tempie spowalniać ruch drogowy. Białystok, jako miasto wojewódzkie dołączyło tym samym do m.in. Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Poznania, Rzeszowa czy Gdańska. Organizatorzy zapowiadają jednak, że nie będą jechać bus pasami, aby nie przeszkadzać "kolegom z komunikacji publicznej".
O co walczą?
Głównym celem protestów kierowców autokarów jest wpisanie ich PKD do programu Tarczy 6.0 oraz objęcie ich pomocą, która pozwoli uratować wiele miejsc pracy. Cała branża turystyczna zarabia głównie od kwietnia do października, więc zimą strat nie nadrobią. Szczególnie, że nadal obowiązują obostrzenia. Przewoźnicy z Polski obawiają się, że ich miejsce zajmą zagraniczni kierowcy, którzy w swoich krajach dostali pomoc od rządu m.in. Czechy i Niemcy.
"Wyruszamy walczyć o pomoc dla naszej całej branży, która nie może pracować jak dawniej i nie posiada żadnej gwarancji, kiedy ponownie powróci na trasy i do swoich zleceń. Wszystkim mieszkańcom Białegostoku chcemy pokazać w jak ciężkiej sytuacji obecnie się znaleźliśmy. Nie możemy pracować zdalnie, bądź sprzedawać swoich usług na wynos, zaś co miesięczne zobowiązania wobec ZUS-u, banków, urzędów pozostały u wszystkich przewoźników bez zmian" - pisze na Facebooku białostocka firma Ibatur, która weźmie udział w dzisiejszym proteście.
Na autokarach będą mieć rozwieszone banery m.in. "Przepraszamy za utrudnienia, ale mamy ważną sprawę do załatwienia. Walczymy o miejsca pracy".
Protest ma się zacząć o godz. 15.00 i potrwa do godz. 17.00. Jak mówią organizatorzy, trasa nie jest znana, ponieważ ich przejazd będzie spontaniczny.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl