Historycy nie mają wątpliwości - dziedziniec paradny, czyli ten bliżej Pałacu Branickich, to najcenniejszy teren miasta, który najwięcej może powiedzieć o dziejach Białegostoku, gdyż tu rozpoczęło się całe osadnictwo. Pierwsze wykopaliska archeologiczne przeprowadzono na nim we wrześniu ubiegłego roku, wcześniej wykonano badania w piwnicach pałacu i tuż przy rezydencji przy okazji wykopów pod instalacje techniczne. W 2019 r. zlecono natomiast badania georadarowe, które wskazały miejsca, których pod powierzchnią znajdują się relikty dawnych budowli.
Budowla pierwszych właścicieli Białegostoku
- W zeszłym roku, we wrześniu, dotarliśmy do reliktów zabudowań. To dość rozległy obiekt, 12 na 9 metrów, który został wstępnie wydatowany na wiek XV-XVI, czyli związany z pierwszymi właścicielami dóbr białostockich - Raczko-Tabutowiczami. Jest to niewątpliwa gratka dla historyków miasta, ponieważ ten okres jest bardzo słabo znany w źródłach i praktycznie tylko to co znajdziemy pod ziemią, może nam tę historię zbudować - mówi dr Magdalena Muskała, kierownik Muzeum Medycyny i Farmacji przy Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku, który jest właścicielem terenu.
Nie wiadomo czym był obiekt odkryty w ubiegłym roku. UMB liczy, że w trakcie tegorocznych badań - po odsłonięciu całych fundamentów - archeolodzy odpowiedzą, czy pełnił funkcję gospodarczą, czy mieszkalną.
Dr Magdalena Muskała nie ma wątpliwości, że zostaną odkryte też inne artefakty, lecz nie spodziewa się przedmiotów z czasów Branickich czy Wiesiołowskich, których wydobycia oczekiwano przed rozpoczęciem badań w 2022 r. Wszystko wskazuje na to, że usunięto je podczas niwelacji terenu, która została przeprowadzona w XIX i na początku XX w.
Badania będą kompleksowe
Docelowo badaniami zostanie objęty cały dziedziniec paradny Pałacu Branickich.
- Nasz plan zakłada, że będziemy prowadzić badania całościowo, na taki obszar mamy pozwolenie konserwatora zabytków - mówi zastępca kanclerza uczelni dr Jerzy Tokajuk. - To jest kilkanaście obszarów wytyczonych w programie prac archeologicznych. Na ten rok planujemy zbadać dwa obszary, w kolejnych latach będziemy badać następne. Prace na ten rok zaplanowane są na około 2 miesiące samych badań archeologicznych. Przez cały okres wakacyjny część dziedzińca będzie wyłączona z użytkowania - zapowiada.
Jak mówi zastępca kanclerza UMB, nawierzchnia terenu będzie kiedyś przebudowywana i warto wiedzieć wcześniej, co jest pod ziemią. Jednocześnie zaprzecza, by były to przygotowania do realizacji kontrowersyjnego pomysłu budowy auli, która miałaby powstać pod dziedzińcem pałacu (Więcej na ten temat: Aula przy Pałacu Branickich. Konserwator: Czy powstanie, zadecydują badania archeologiczne).
- Nie mamy takiego projektu rozpoczętego, nie mamy finansowania na taki projekt, są to badania, które prowadzimy w ramach dysponowania naszym obiektem, dbania o ten obiekt - mówi dr Jerzy Tokajuk.
Nadzieje są duże
Obecne badania poprowadzi pracownia APB THOR z Gniezdna.
- Nadzieje są duże na efekty tych prac - mówi Michał Dziób, który będzie kierował wykopaliskami. - Nawarstwienia, które pozostały sięgają na głębokość 130 cm, głównie są to warstwy starsze, bo warstwy od XIX do XVII w. zostały zniwelowane, ale spodziewamy się też artefaktów pradziejowych. - mówi.
Badacze zaczną prace w najbliższy poniedziałek.
- Wchodzimy w poniedziałek i od narożnika, etapowo, będziemy posuwać się z wykopami. Całej nawierzchni nie będziemy od razu ściągać, pasami będziemy wchodzić w głąb i dokumentować każdą warstwę aż do tzw. poziomu calca, czyli warstw geologicznych, w których ingerencji ludzi już nie było - tłumaczy Michał Dziób.
Dziedziniec paradny Pałacu Branickich ma około 5,6 tys. m2. Od pradziejów, głównie z uwagi na doskonałą lokalizację, był doskonałym miejscem do osadnictwa, od początku pełnił funkcje mieszkalne. Tutaj Raczko-Tabutowicze wybudowali swój pierwszy dwór drewniany. Potem Wiesiołowscy w murach dzisiejszego Pałacu Branickich zbudowali budowlę obronną w stylu willi (często określanej jako zamek). Braniccy na przełomie XVII i XVIII w. rozbudowali dwór Wiesiołowskch do rozmiarów, które dziś znamy. Na dziedzińcu paradnym w XVIII w. odbywały się musztry wojsk Branickiego, tutaj witano gości.
ewelina.s@bialystokonline.pl