Dla wyjaśnienia - to męska odmiana klimakterium. Kobieta w klimakterium, to osoba, której mężczyzna musi wybaczyć więcej. Andropauza, to stan, którego mężczyzna nie może wybaczyć sobie. Zwłaszcza, że kobiety i andropauzy mężczyzna nigdy nie zrozumie. A żyć trzeba.
Pięciu kuracjuszy spotyka się w sanatorium. Pięć odmiennych osobowości, pięć charakterów i pięć życiorysów. I jeden wspólny wróg - doktor Zus (zbieżność nazwisk przypadkowa?). Spektakl przedstawia polską rzeczywistość w sanatoryjnej świetlicy i na dancingu. To historia, która każdemu może się zdarzyć. Opowiedziana prześmiesznymi dialogami i piosenkami, których melodie rozpoznajemy po pierwszych dźwiękach. Wulkan dowcipu, kiedy bohaterowie idą na żywioł. I odrobina wzruszenia, kiedy wspominają młodość. Samo życie.
Najnowsza komedia Jana Jakuba Należytego 18 i 19 stycznia w Teatrze Dramatycznym. W rolę kuracjuszy wcielają się (zamiennie) Jacek Kawalec, Maciej Damięcki, Ryszard Kotys, Dariusz Gnatowski, Marek Siudym, Piotr Skarga, Michał Pietrzak, Andrzej Beya-Zaborski. A głosu Zbigniewowi Wodeckiemu użycza... Zbigniew Wodecki.