Sytuacja afrykańskiego pomoru świń dla władz samorządowych jest znana. Problem chwilowo został rozwiązany w 2014 roku. Rolnicy otrzymali wtedy odszkodowania, ale niestety ASF nadal istnieje i potrzebne są działania.
- Bardzo chcemy pomagać i pomagamy poszkodowanym. Odszkodowania wypłacone, ale to nie załatwia sprawy - mówił Mieczysław Baszko, marszałek województwa podlaskiego. - Pięć razy już apelowaliśmy do różnych ministerstw o pomoc.
Problem tkwi w przepisach
Jak podkreślał marszałek, obecnie jest "bezradność ustawowa". Pilne są zmiany w prawie łowieckim i innych ustawach. Obecnie trzeba zmierzyć się z dwoma problemami: afrykańskim pomorem świń u dzików i jego rozprzestrzenianiem się oraz szkodami łowieckimi.
- Jesteśmy w trakcie odstrzałów. Umowy mamy podpisane z 34 kołami łowieckimi, ale były tutaj przesunięcia. Wiemy o 500 odstrzelonych sztukach, ostateczne dane będą znane około 10 lipca - mówił Jerzy Leszczyński, członek zarządu województwa podlaskiego. - Prośba z naszej strony do rządu, abyśmy razem mogli ten problem rozwiązać - dodawał.
Co ważne, problem się nie rozprzestrzenia, odkąd wyznaczono nową, trzecią strefę. Niestety nadal występują szkody łowieckie.
Populacja dzików obecnie została zmniejszona o 40 proc.
- Wróciliśmy do stanu sprzed 7 lat - podlicza Mieczysław Baszko.
Ponad 200 gospodarstw objętych programem bioasekuracji
Najwięcej, bo aż 8 z 10 gmin znajduje się w czerwonej strefie zagrożenia w powiecie sokólskim. Tutaj działania są prowadzone dwukierunkowo. W 2014 r. wszystkie świnie zostały poddane badaniom na ASF. Ponadto prowadzone są stałe kontrole producentów trzody chlewnej, sprawdzane są warunki bioasekuracji ponad 140 gospodarstw, które wyraziły na to chęć.
Aby przystąpić do programu bioasekuracji, rolnicy muszą złożyć oświadczenie o zaprzestaniu produkcji. W zamian otrzymają odszkodowania rekompensaty do 2018 r. za zaprzestanie produkcji. Jak dotąd w całym województwie do programu bioasekuracji zgłosiło się ponad 272 gospodarstw rolnych. Większość rolników miała 5-6 sztuk trzody chlewnej na własny użytek, ale są także takie gospodarstwa, gdzie było kilkadziesiąt świń. Ponadto wszystkie padłe i odstrzelone dziki są cały czas badane. Tylko w tym roku afrykański pomór świń stwierdzono w 53 przypadkach.
Odszkodowania
Jak zapewniają przedstawiciele wojewody, środki na odszkodowania są i będą systematycznie przekazywanie.
- Cały czas działa zespół doradczy, a wszystkie wnioski są analizowane na bieżąco - mówiła Alicja Januszkiewicz z Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego.
lukasz.w@bialystokonline.pl