Numer 997 nie znika, w całej Polsce działa, i to się nie zmieni. Nowością jest za to miejsce odbioru zgłoszenia. Wkrótce po drugiej stronie słuchawki usłyszymy - zamiast dyżurnego policjanta - pracowników Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Dyspozytorzy z policji otrzymają z CPR tylko te zgłoszenia alarmowe, które dotyczą zagrożonego życia, zdrowia, mienia, bezpieczeństwa lub porządku publicznego.
Zmiana ta – jak argumentuje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji – pozwoli na jednoczesne powiadomienie o zdarzeniu wszystkich właściwych służb. Poza tym wprowadzane rozwiązanie - zdaniem resortu administracji – wyeliminuje zjawisko zgłoszeń niezasadnych lub fałszywych, które kierowane są do służb. Chodzi o swego rodzaju ochronny filtr, który wpłynie pozytywnie na skuteczność udzielania pomocy osobom, które rzeczywiście jej potrzebują. Ponadto przełączanie numeru 997 do CPR ma usprawnić obsługę zawiadomień obcojęzycznych.
Numer policyjny przekazywany będzie Centrom Powiadamiania Ratunkowego sukcesywnie do końca roku. W Podlaskiem przełączenie to planowane jest na lipiec.
dorota.marianska@bialystokonline.pl