8 lutego 1943 r. zginął Icchok Malmed. Podczas pierwszego etapu likwidacji białostockiego getta, zdobył się on na czyn, który przeszedł do historii. Podczas wysiedlenia mieszkańców budynku przy ul. Kupieckiej 29 (też tam mieszkał), wyciągnął z kieszeni słoik kwasu solnego i chlusnął jego zawartość w twarz jednemu z SS-manów. Oślepiony żołnierz otworzył ogień z broni palnej, zabijając przy tym jednego ze swoich towarzyszy (wg innej relacji od kwasu ucierpiało dwóch Niemców, jeden został oślepiony, a drugi jedynie poparzony i to ten drugi w zamieszaniu zastrzelił jednego ze swoich towarzyszy). Icchok Malmed w zamieszaniu, które powstało uciekł.
Po tym zdarzeniu komendant gestapo Fritz Friedl, postawił ultimatum zwierzchnikowi Judenratu: albo winny przestępstwa odnajdzie się w przeciągu 24 godzin, albo całe getto zostanie zniszczone wraz ze wszystkimi jego mieszkańcami.
Malmed oddał się w ręce Niemców. Rankiem następnego dnia został powieszony w bramie Judenratu, również mieszczącego się przy ul. Kupieckiej, w pobliżu miejsca, w którym dokonał zamachu. Pomimo tortur jakich doświadczył, do ostatniej chwili przeklinał hitlerowców. Po kilku minutach od powieszenia, lina, na której wisiał pękła i jego ciało spadło na ziemię. Zostało ostrzelane z karabinów maszynowych i ponownie powieszone na szubienicy, na kolejne 48 godzin.
Dziś w tym miejscu znajduje się tablica pamiątkowa wmurowana w ścianę kamienicy z napisem w językach hebrajskim i polskim: "Tu zginął z rąk morderców hitlerowskich 8 II 1943 r. Icchok Malmed bohater bojownik getta białostockiego. Cześć jego pamięci". Dawna ul. Kupiecka nosi obecnie jego imię.
W rocznicę tych wydarzeń hołd bestialsko torturowanemu i powieszonemu przez hitlerowców polskiemu Żydowi w imieniu prezydenta Białegostoku złożył jego zastępca Przemysław Tuchliński. Pod pamiątkową tablicą zostały ustawione znicze.
ewelina.s@bialystokonline.pl