25 sierpnia 1941 r. rano Żydzi z Tykocina musieli zebrać się na rynku. Gestapowcy z pomocą miejscowej polskiej policji pomocniczej zamknęli plac i przeprowadzili sortowanie ludzi. Młodych i zdolnych do marszu ustawili w szeregach po cztery osoby. Do pierwszego wybrali najważniejszych Żydów z miasteczka i dali harmonię do grania. Rozkazali wszystkim śpiewać i pognali w kierunku szosy. Ludzi starszych i kobiety z małymi dziećmi posadzili na samochody i wywieźli w tym samym kierunku.
Z wymuszonym śpiewem, pod ciosami strażników Żydów popędzono do wsi Zawady, gdzie zamknięto ich w budynku szkoły. Stamtąd przewieziono lasku łopuchowskiego. Wrzucano ich żywcem do głębokich na 5 metrów dołów skąd nie było ucieczki. Samochody jeździły tam i z powrotem cały dzień. Przed nocą chłopi z okolicznych wsi pod nadzorem hitlerowców zasypali doły.
Następnego dnia w ten sam sposób uśmiercono większość żydowskich kobiet i dzieci. 25 sierpnia zamordowano około 1400, a 26 sierpnia około 700 tykocińskich Żydów.
Uroczystość poświęconą pamięci Żydów tykocińskich w 70. rocznicę zagłady zorganizował burmistrz Tykocina z Muzeum w Tykocinie oraz Centrum Kultury w Tykocinie. W programie było spotkanie przed Wielką Synagogą i przejazd do lasu w Łopuchowie, gdzie przy zbiorowych grobach zaplanowano uroczystości ku czci pomordowanych. Przed Wielką synagogą stanie też wystawa plenerowa "Żyjemy razem".