W miniony weekend suwalscy policjanci pełnili służbę na lokalnych stokach narciarskich, czuwając nad bezpieczeństwem miłośników sportów zimowych.
W niedzielę (29.01) około godz. 17.00 u podnóża trasy czerwonej na terenie Wojewódzkiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Szelment patrol narciarski zauważył małą dziewczynkę, która była wyraźnie przestraszona i płakała.
Mundurowi ruszyli z pomocą. W rozmowie z, jak się okazało, 7-latką, ustalili, że przyjechała ona na stok ze swoim ojcem i starszą koleżanką, którzy gdzieś się jej zgubili.
Dziewczynka opowiedziała policjantom, jak ubrani są jej opiekunowie oraz jak się nazywają. Rozpoczęły się ich poszukiwania.
Na jednej z tras narciarskich funkcjonariusz zauważył młodą kobietę, której ubiór odpowiadał podanemu przez dziewczynkę. Okazało się, że 18-latka straciła z oczu swoją podopieczną i właśnie jej szukała. Dzięki działaniom policjantów po około 40 minutach dziewczynka wróciła pod opiekę ojca.
Policjanci apelują o rozwagę i rozsądek podczas zimowego wypoczynku.
monika.zysk@bialystokonline.pl