Dzielnicowi z Siemiatycz znaleźli się w odpowiednim miejscu i czasie.
- Kiedy dowiedzieli się, że mieszkający samotnie 64-latek wyszedł ze szpitala, pojechali sprawdzić jak sobie radzi. Okazało się, że mężczyzna leżał w łóżku i nie był w stanie sam się podnieść. 64-latek trząsł się z zimna i nie potrafił powiedzieć, kiedy ostatnio jadł ciepły posiłek. W jego domu termometr wskazywał zaledwie 3 stopnie Celsjusza - przekazali mundurowi z Komendy Powiatowej Policji w Siemiatyczach.
Funkcjonariusze wezwali na miejsce załogę karetki pogotowia, a chwilę później mężczyzna bezpiecznie trafił do szpitala.
- Nie bądźmy obojętni wobec tych, którzy zwłaszcza w okresie zimowym, mogą potrzebować naszej pomocy. Wystarczy tylko jeden telefon pod numer 112, aby uchronić kogoś od wychłodzenia i uratować czyjeś życie. Warto przy tym skorzystać również z Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa i zakładki "osoba bezdomna wymagająca pomocy" - apelują mundurowi.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl