Jak poinformowała Lucyna Jadaluk, kierownik oddziału epidemiologii w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, zachorowań na świńską grypę i podejrzeń w sumie w Podlaskiem jest kilka tysięcy.
- Dotychczas przebadaliśmy w laboratorium 42 próbki. Wykryliśmy 7 przypadków wirusa A/H1N1, mamy 2 przypadki w grypy wywołanej wirusem typu B oraz 1 przypadek wywołany wirusem typu A – powiedziała kierownik oddziału epidemiologii.
Wirus dopadł 36-letniego mężczyznę i 3-letnią dziewczynkę (to jedyne dziecko w regionie, u którego stwierdzono obecność wirusa A/H1N1). Oboje pochodzą z Hajnówki i są leczeni ambulatoryjnie.
- Na szczęście nie wymagają hospitalizacji - poinformowała Lucyna Jadaluk.
Jak dotąd tylko jeden chory jest leczony w szpitalu (zobacz: Świńska grypa. Mężczyzna w stanie ciężkim trafił do szpitala). Jego stan wciąż jest poważny i pacjent wymaga specjalistycznej opieki lekarskiej.
Przypominamy, że wirus A/H1N1 objawia się tak samo jak zwykła grypa, czyli m.in. gorączką, bólem głowy i gardła, kaszlem, uczuciem przemęczenia czy brakiem apetytu. Może też wystąpić biegunka i wymioty. Dlatego, gdy pojawią się tego typu dolegliwości, należy niezwłocznie udać się do lekarza, który (jeśli pojawi się podejrzenie świńskiej grypy) skieruje nas na badania laboratoryjne.
Zaniedbana choroba może prowadzić do bardzo poważnych konsekwencji np. zapalenia mięśnia sercowego.
Aby uniknąć choroby, specjaliści proponują szczepienia i zalecają dbanie o higienę osobistą.
Zobacz również: Świńska grypa na Podlasiu. Są kolejni chorzy
justyna.f@bialystokonline.pl