Funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku przy współpracy z mundurowymi z komendy wojewódzkiej, ustalili podejrzanego zamieszanego w oszustwo metodą "na policjanta".
18-latek został zatrzymany w centrum miasta. Chłopak odbierał pieniądze bezpośrednio od seniorek. W chwili zatrzymania miał przy sobie niewielką ilość suszu. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że jest to marihuana. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanemu zarzutów oszustwa i posiadania narkotyków. Decyzją sądu 18-latek trafił na 3 miesiące do aresztu.
Do dwóch zdarzeń, z jego udziałem, doszło w Białymstoku w listopadzie i grudniu. W pierwszym przypadku do 72-latki zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Rozmówca poinformował seniorkę, że funkcjonariusze rozpracowują grupę przestępczą. Dodał, że pieniądze, które kobieta posiada na koncie są zagrożone. Rzekomy policjant polecił staruszce wypłacić wszystkie oszczędności i przekazać wskazanej osobie.
W drugim przypadku, fałszywy policjant zadzwonił do 80-latki i powiedział, że kryminalni rozpracowujący szajkę oszustów, znaleźli podrobione dokumenty seniorki i jej męża. W tym przypadku rzekomy policjant również polecił kobiecie, aby ta wypłaciła swoje oszczędności.
Obie kobiety przekazując pieniądze miały uchronić się przed ich utratą. Niestety białostoczanki uwierzyły w historie oszustów i straciły ogółem ponad 110 tys. zł.
dorota.marianska@bialystokonline.pl