O rozboju na jednej ze stacji benzynowych w gminie Gródek został poinformowany dyżurny białostockiej policji tuż po godz. 2.00. Wysłani na miejsce zdarzenia funkcjonariusze ustalili, że do 17-latka podszedł w pewnym momencie mężczyzna i poprosił o papierosa. Gdy chłopak odmówił, nieznajomy uderzył go, a chwilę później dołączyli do niego także dwaj koledzy.
Kiedy zupełnie obezwładnili 17-latka, zabrali mu saszetkę, w której był telefon, dokumenty oraz 80 zł, i odjechali. Mundurowi z wydziału patrolowo-interwencyjnego ustalili, jakim autem uciekli poszukiwani mężczyźni. Pojazd zaparkowany był w pobliskiej miejscowości, lecz nikogo w nim nie było. Znaleziono za to umowę kupna samochodu z danymi właściciela i natychmiast sprawdzono ten adres.
We wskazanym miejscu poszukiwanych napastników nie złapano, ale cała trójka zaraz wpadła w ręce mundurowych. Dwóch z nich, 20- i 23-latka, funkcjonariusze zatrzymali nieopodal odnalezionego auta, gdy przechodzili obok chodnikiem. Dzięki ustaleniu wcześniej ich rysopisów, zostali natychmiast rozpoznani. Chwilę później złapano również trzeciego podejrzewanego. 23-latek przebywał blisko bloku, w którym mieszkał.
Trwa ustalanie szczegółów całego zdarzenia oraz udziału w nim poszczególnych osób.
kamila.ausztol@bialystokonline.pl