W poniedziałek (9.12) tuż przed południem 14-latek rozpylił gaz w szkole przy ul. Jesiennej w Białymstoku. Policja ewakuowała z budynku 600 osób. Na miejsce przybyło pogotowie, straż pożarna oraz straż miejska.
- Po przewietrzeniu sal lekcyjnych uczniowie i nauczyciele wrócili normalnie do szkoły - mówi podinsp. Andrzej Baranowski, rzecznik prasowy podlaskiej policji
Mundurowi zatrzymali już 14-latka prawdopodobnie odpowiedzialnego za rozpylenie gazu.
To już kolejny przypadek w ostatnich miesiącach rozpylenia szkodliwej substancji w szkole. Pod koniec września ewakuowano uczniów i pracowników m.in. II Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku. Jedna z uczennic rozpyliła w szatni szkoły gaz pieprzowy. Kilka tygodni wcześniej również doszło do ewakuacji szkoły. W kolneńskim liceum jeden z uczniów chciał zrobić żart i rozpylił w jednym z pomieszczeń skondensowany zapach skunksa, który kupił na jednym z portali internetowych. Tylko szpital wycenił koszt akcji ratunkowej na 80 tys. zł. Sprawa autora głupiego żartu trafi do sądu rodzinnego i nieletnich.
lukasz.w@bialystokonline.pl