Do ogłoszonego w lipcu przetargu na budowę popularnie nazywanej w Białymstoku spalarni, która ma powstać przy ul. Andersa przystąpiło 3 firmy i 9 konsorcjów.
Wśród chętnych są 3 konsorcja polsko-niemieckie oraz polsko-niemiecko-duńskie, polsko-belgijsko-hiszpańskie, polsko-włoskie, polsko-francuskie, włoskie i niemiecko-holenderskie.
Samodzielnie gotowe są podjąć się realizacji tego przedsięwzięcia 2 polskie firmy: Mostostal z Warszawy i Rafako z Raciborza oraz POSCO z Korei Południowej.
Teraz wszyscy chętni potencjalni wykonawcy będą musieli wykazać, że posiadają odpowiedni potencjał, by sprostać budowie spalarni. Spośród nich zostaną wybrane te największe, które w drugiej fazie przetargu zostaną zaproszone do składania konkretnych ofert cenowych. Budowa zostanie powierzona firmie, która zaoferuje najniższą cenę.
Cały przetarg prowadzony jest według formuły "zaprojektuj i wybuduj", czyli wykonawca najpierw będzie musiał wykonać projekt instalacji, potem uzyskać pozwolenie na jej budowę, a następnie zajmie się jego realizacją.
Według przedstawianego przez miasto harmonogramu, teraz jest czas na wybranie przedsiębiorstw, które będą zaproszone do drugiej części przetargu. Składanie konkretnych ofert cenowych będzie miało miejsce na początku 2012 r. Najprawdopodobniej w maju przyszłego roku zostanie wybrany wykonawca projektu i w ciągu miesiąca zostanie z nim podpisana umowa. Sama budowa będzie trwała około 2 lat.
Szacuje się, że powstanie spalarni to koszt 532 mln zł (w tym jest rezerwa finansowa i vat). 333 mln zł będzie pochodzić ze środków unijnych.