Powodem awantury była odmowa poczęstowania papierosem. Zaatakowanemu 27-latkowi zadano ponad dwadzieścia ciosów nożem.
Prokuratura w pierwszej instancji domagała się dla oskarżonych dożywocia, kwalifikując ich działanie jako zabójstwo. Sąd apelacyjny ustalił, że doszło do pobicia ze skutkiem śmiertelnym Wyrok jest prawomocny.
Do tragedii doszło ponad rok temu w centrum miasta. Kłótnia nawiązała się w autobusie między późniejszą ofiarą, jego 19-letnim kolegą i oskarżonymi mężczyznami w wieku 20 i 28 lat. Tragiczna w skutkach sprzeczka była kontynuowana na przystanku. Mieszkaniec Sokółki został ciężko ranny nożem i mimo reanimacji, zmarł w szpitalu.
Zdaniem sędzi Nadziei Surowiec, sprawcy przewidywali skutek, obaj wiedzieli, że jest używany nóż mieli świadomość niebezpieczeństwa jego użycia, a także "przewidywanie i godzenie się na wystąpienie skutku śmiertelnego". - To była bezsensowna i niepotrzebna śmierć młodego człowieka - dodała sędzia.
Źródło:PAP