"Pola nadziei" to kampania mająca na celu propagowanie idei wolontariatu, bezinteresownej pomocy nieuleczalnie chorym oraz ich rodzinom. To międzynarodowy program realizowany wyłącznie przez hospicja, polegający na sadzeniu jesienią żonkili - symbolu nadziei. Kiedy wiosną zakwitną - są rozdawane w ulicznych kwestach, a w ten sposób pozyskane fundusze pozwalają na zaspokojenie wszelkich potrzeb podopiecznych hospicjum. Kampania ta ma uwrażliwiać społeczeństwo, przypominając o chorych i cierpiących.
- Nasi pacjenci nasze dzieci, są naprawdę naszymi nauczycielami. Dając im siebie, widzę ile dają mi. Uczą mnie bezinteresownej miłości, a to nadaje życiu sens - wyznała Ewa Sadowska, koordynatorka akcji "Pola Nadziei". Spotkanie rozpoczynające kolejną edycję wydarzenia było również okazją do podsumowania działań rozpoczętych rok temu.
Do 2. edycji "Pól Nadziei" włączył się 87 instytucji - przedszkoli, szkół podstawowych, gimnazjalnych i różnych placówek z Białegostoku i województwa podlaskiego. W ramach akcji prowadzono również kurs dla wolontariuszy. Podczas 2. edycji wzięło w nim udział 714 osób. Ochotnicy dowiedzieli się od psychologa jak pomagać, by sobie nie zaszkodzić, nauczyli się udzielania pierwszej pomocy, uczestniczyli w kwestach ulicznych, a także odwiedzali pacjentów na oddziale onkologii. Oprócz tego odbył się pokaz filmu "4. piętro" oraz koncert finałowy na Rynku Kościuszki podczas, którego zagrał m.in zespół Cochise z Pawłem Małaszyńskim. Ubiegłoroczne działania poparła również Pierwsza Dama Anna Komorowska, która zasadziła żonkile przed belwederem. "Pole Nadziei" to także konkursy: plastyczny, fotograficzny, poetycki i biżuterii żonkilowej. W ramach 2. edycji wydarzenia udało się zebrać ponad 91 tysięcy złotych, z czego 30 tysięcy wyniosły koszty realizacji akcji.
Kolejna edycja tradycyjnie rozpoczęła się sadzeniem cebulek żonkili. W tym roku wraz z wojewodą podlaskim Maciejem Żywno, przed Podlaskim Urzędem Wojewódzkim zrobiły to dzieci z miejskich przedszkoli.
Białostockie Hospicjum dla Dzieci istnieje od 2009 roku. Przez ten czas odeszło 21 podopiecznych placówki.
- Zajmujemy się głównie tymi dziećmi, których czas życia jest bardzo krótki i chcemy im zapewnić godne, spokojne, pozbawione cierpienia odejście - wyznał Dariusz kuć, lekarz hospicjum. Tegorocznym hasłem "Pól Nadziei" jest tekst "Człowiek człowiekowi nadzieją", gdyż myślimy, że człowiek człowiekowi nie musi i nie powinien być wilkiem. Warto w to wierzyć i tak myśleć - dodał.
Zanim wyrosną żonkilowe pola i odbędzie się koncert finałowy, wzorem lat ubiegłych od października b.r. do końca maja 2013 roku zaplanowano konkursy, dyskusje, kwesty. Szczegółowe informacje są dostępne na stronie: Pola Nadziei.
magda.g@bialystokonline.pl
