Prezydent Andrzej Duda podpisał zarządzenie dotyczące wyznaczenia terminu wyborów parlamentarnych. Już wiadomo, że do urn pójdziemy 13 października.
"13 października odbędą się wybory parlamentarne. #PAD podpisał postanowienie w tej sprawie" – taki wpis pojawił się na profilu Kancelarii Prezydenta we wtorkowy wieczór.
Data ta nie jest zaskoczeniem, bowiem 2 sierpnia podczas występu w Polsat News prezydent zapowiedział, że chce, by wówczas odbyły się wybory:
"Chciałbym, żeby kampania wyborcza była jak najkrótsza, w związku z czym zaproponowałem Państwowej Komisji Wyborczej możliwie jak najszybszy termin wyborów parlamentarnych, 13 października" – powiedział i dodał "Polacy oczekują spokoju, a kampania jest okresem starcia".
Krótsza kampania ma zmniejszyć szansę na wszelkiego rodzaju konflikty polityczne, które często są bardzo zagorzałe.
Komitety, które chcą wystartować w wyborach, muszą taki zamiar zgłosić do 24 sierpnia, z kolei kandydatów na senatorów oraz posłów zarejestrować trzeba do 3 września do północy. Do 22 września zostaną powołane komisje wyborcze, które będą odpowiedzialne za podliczenie głosów, z kolei osoby niepełnosprawne do 28 września mogą zgłosić chęć głosowania korespondencyjnego.
Warto przypomnieć, że wybory do Sejmu oraz Senatu muszą się odbyć w ciągu 30 dni przed upływem kadencji obu izb parlamentu. Kadencja, która trwa obecnie, kończy się 12 listopada.
Głosujący otrzymają dwie karty, na jednej znajdą się listy komitetów z nazwiskami kandydatów – wybory do Sejmu oraz kandydaci w kolejności alfabetycznej – wybory do Senatu. Trzeba będzie przy wybranym kandydacie postawić dwie przecinające się linie (najlepiej znak "x"). Każdy może oddać jeden głos w wyborach do Sejmu i jeden do Senatu.
Jesienią Polacy wybiorą w sumie 460 posłów i 100 senatorów. Zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej wybory parlamentarne odbywają się co 4 lata.
justyna.f@bialystokonline.pl