Turniej Jaga Cup co roku gromadzi na białostockim stadionie miejskim uzdolnione dzieci, które znajdują się pod skrzydłami najlepszych klubów świata. Tym razem, oprócz drużyn z Polski, do stolicy Podlasia miały zawitać takie ekipy, jak Juventus Turyn (Włochy), AS Roma (Włochy), Valencia CF (Hiszpania), Celtic Glasgow (Szkocja), Sporting Lizbona (Portugalia), FC Kopenhaga (Dania) oraz FC Potential (RPA). Niestety prestiżowe zawody z powodu pandemii koronawirusa musiały zostać odwołane.
- Odwołanie imprezy było jedyną racjonalną decyzją, chociaż podjęliśmy ją z dużym bólem serca. Włożyliśmy mnóstwo pracy, aby potwierdzić obecność tak wielu uznanych zagranicznych akademii. Niestety na trwającą pandemię nie mamy żadnego wpływu. Dużym pozytywem jest fakt, że zdecydowana większość zaproszonych przez nas gości zadeklarowała swój udział w przyszłorocznej edycji. Liczymy, że wszyscy spotkamy się za rok, a sportowa rywalizacja najmłodszych piłkarzy będzie toczyła się na możliwie najwyższym poziomie - mówi Sławomir Kopczewski, dyrektor Akademii Piłkarskiej Jagiellonii.
W 2019 r. zmagania w ramach Jaga Cup wygrał Lech Poznań. Co ciekawe, na podium nie znalazła się wtedy żadna akademia zagraniczna, gdyż 2. miejsce przypadło Pogoni Szczecin, a 3. Legii Warszawa. Gospodarz, czyli Jagiellonia, zajął lokatę numer 5.
rafal.zuk@bialystokonline.pl