Kredyty dla studentów z dopłatą do oprocentowania z budżetu państwa zostały wprowadzone w życie w 1998 roku. Pożyczek udzielają banki komercyjne z wykorzystaniem ich kapitału – to zapewnia większą pomoc finansową studentom oraz doktorantom.
Osoby chcące dostać kredyt muszą złożyć do odpowiedniego oddziału banku (wymienionego na stronie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego) do 15 listopada specjalnego wniosku. Studenci mogą wziąć kredyt na 6 lat, a doktoranci na 4 lata.
W tym roku zmianą jest to, iż młodzi ludzie będą mogli sami wybrać wysokość transzy kredytu (podstawową – 600 zł i podwyższoną 800 zł). To pozwoli młodym ludziom na dostosowanie finansów do kosztów życia w danym mieście, wiadomo, iż np. w Warszawie wydatki są większe niż w Białymstoku.
Zmiany dotyczą też doktorantów. Do tej pory osoby korzystające z kredytów studenckich musiały dwa razy w ciągu roku akademickiego przedstawić w banku legitymację studencką. Teraz będą to robić tylko raz (związane jest to z rocznym rozliczaniem studiów doktoranckich).
W nadchodzącym roku akademickim 2015/2016 maksymalny miesięczny dochód na osobę w rodzinie, który uprawnia doktoranta do ubiegania się o pierwszeństwo w uzyskaniu kredytu studenckiego, będzie podany pod koniec roku 2015 w Dzienniku Urzędowym Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. W zeszłym roku kwota ta wynosiła 2500 zł.
Spłata kredytu studenckiego, wraz z odsetkami, rozpoczyna się po upływie dwóch lat od zakończenia studiów.
Jeśli student, który wziął kredyt, znalazł się wśród 5% najlepszych absolwentów uczelni, może wystąpić do banku o umorzenie 20% kredytu.
Od początku istnienia kredytów studenckich skorzystało z nich ponad 380 tys. młodych Polaków.
justyna.f@bialystokonline.pl