Jeszcze nie tak dawno ludzie pracowali niemalże całe życie w jednym miejscu. Obecnie, mimo iż zmiana pracodawcy jest ryzykowna i wiąże się ze stresem, większość zmienia miejsce zatrudnienia kilkukrotnie w ciągu swojego życia. Dlaczego? Jak podają badania przeprowadzone na zlecenie firmy Gedeon Richter, przede wszystkim kuszą nas wyższe zarobki. Wiele młodych osób liczy także na możliwość rozwoju zawodowego i elastyczne godziny pracy. Niemalże 15% badanych decyduje się na zmiany, by zdobyć wyższe stanowisko.
- Kwestia wynagrodzenia jest i pozostanie jednym z najważniejszych czynników, dla których zmieniamy miejsce zatrudnienia. Jednak w miarę polepszania się sytuacji na rynku pracy na znaczeniu zyskują też inne, dotąd nieistotne kwestie, takie jak elastyczny czas pracy i tzw. work-life balance, czyli zachowanie równowagi między karierą a życiem prywatnym - uważa Marta Lebuda, specjalista ds. HR.
Badania wskazują, że wiele osób planujących zmienić pracę dobrze przygotowuje się do tego kroku. Mając już jedno miejsce zatrudnienia, czuje się bezpiecznie finansowo (inaczej jest w przypadku szukania pracy przez osoby bezrobotne) i może sobie pozwolić na "przebieranie" w ofertach oraz chodzenie na rozmowy kwalifikacyjne do momentu znalezienia idealnego miejsca dla siebie.
- Raz na jakiś czas potrzebujemy zmienić coś w naszym życiu. Ale nic nie dzieje się przez przypadek – musimy poświęcić sporo czasu, aby odnieść sukces, a to wymaga od nas skuteczności w działaniu i ogromnych pokładów motywacji – twierdzi Łukasz Jakóbiak, coach i dziennikarz.
Specjaliści twierdzą, że dobrym momentem na zmianę pracy jest ten, kiedy czujemy, że w danej firmie nie osiągniemy już nic więcej i nie będziemy się dalej rozwijać. Brak celu sprawia bowiem, że popadamy w monotonię i przestajemy się tak przykładać do wykonywanych obowiązków. Warto też pomyśleć o innej firmie, jeśli nie potrafimy dogadać się z pracodawcą i współpracownikami - wówczas jesteśmy bardziej sfrustrowani oraz zniechęceni do tego co robimy.
justyna.f@bialystokonline.pl
