"Zdrowe kieszonkowe" cieszy się coraz większą popularnością. Projekt polega na tym, iż automaty z niezdrowymi i tuczącymi batonikami, chipsami itp. zmieniane są na urządzenia wydające zdrową żywność.
Udział w akcji wzięła m.in. Szkoła Podstawowa im. Ks. Michała Sopoćki w Księżynie, gdzie taki automat z wartościowym jedzeniem pojawił się już kilka miesięcy temu.
- Dość przypadkowo trafiłem na informacje o projekcie dedykowanym szkołom. Uznałem, że automaty wypełnione zdrową żywnością mogą być ciekawą alternatywą, która ma szansę sprawdzić się w naszej szkole. Nie myliłem się – mówi Mirosław Guzewicz, dyrektor podstawówki w Księżynie. – Coraz więcej uczniów za namową swoich rodziców wybiera zbożowe batoniki czy chipsy owocowe, rezygnując z innych niezdrowych produktów. Nas, nauczycieli, taka zmiana nawyków żywieniowych bardzo cieszy, bo w ten prosty sposób młodzież i dzieci budują w sobie świadomość roli, jaką odgrywa zdrowie i jak w łatwy sposób można o nie zadbać - dodaje.
Dyrektor przyznaje, że zanim dzieciaki przekonają się do serwowanych im zdrowych produktów, musi minąć trochę czasu. Wiadomo, że trudno zamienić czekoladę na owoce. Informuje też, iż niebawem nowością w akcji mają być także zdrowe kanapki.
W automacie ze zdrową żywnością można płacić też w dość nietypowy sposób. Rodzice otrzymują karty bądź breloki zbliżeniowe, które mogą zasilać dowolną kwotą. W ten sposób mogą być pewni, że ich pociechy jedzą zdrowe przekąski.
justyna.f@bialystokonline.pl