W niedzielę dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku za pośrednictwem kamer miejskiego monitoringu zauważył czterech kwestujących na ulicy Lipowej harcerzy. Jego podejrzenie wzbudziło dziwne zachowanie wolontariuszy. Nastolatkowie co jakiś czas zasłaniali puszki z uzbieranymi datkami, przewracali je do góry dnem, potrząsali i próbowali wyciągać z nich pieniądze.
Na miejsce został skierowany policyjny patrol. Chwilę później cała czwórka została zatrzymana. Okazało się, że harcerze zbierali pieniądze na potrzebujące dzieci. W międzyczasie 12-latek i trzech 16-latków z dwóch puszek wyciągnęli w sumie blisko 90 złotych. Nieuczciwi wolontariusze przyznali się do popełnionego czynu. Teraz za swoje postępowanie odpowiedzą przed sądem rodzinnym i nieletnich.