Najpierw w piątek (9.03) na krajowej "ósemce" w miejscowości Szypliszki zatrzymano litewskiego tira. Z dokumentów przedstawionych przez 45-letniego kierowcę wynikało, że wiezie on z Łotwy do Włoch transport pantofli. Celnicy postanowili jednak przyjrzeć się dokładniej przewożonemu obuwiu. Okazało się, że deklarowane pantofle znajdują się tylko z przodu naczepy, za nimi funkcjonariusze znaleźli ponad 11 tysięcy par butów oznaczonych znakami towarowymi znanej, światowej marki. Jakość ich wykonania oraz intensywny, drażniący zapach kleju mógł świadczyć, że są to podróbki.
Kolejny tir z podróbkami wpadł podczas kontroli przeprowadzonej przez mobilny patrol celników w sobotę rano tuż za granicą polsko-litewską w Budzisku. Tym razem blisko 11 tys. par butów przewoził z Łotwy do Holandii 55-letni obywatel Łotwy. Również i w tym przypadku jakość zatrzymanego obuwia (nierówne sklejenia, zadrapania, krzywe szwy) oznaczonego znakami renomowanej sportowej firmy budziła duże wątpliwości co do jego legalności.
Służba Celna zarekwirowała oba transporty butów informując jednocześnie o zatrzymaniu przedstawicieli firm sportowych. Warto dodać, że cena oryginalnych modeli butów zatrzymanych w weekend przez podlaską Służbę Celną waha się między 300 a 500 zł.