Funkcjonariusze Podlaskiego Urzędu Celno-Skarbowego pełniący służbę na drodze krajowej nr 8 zatrzymali do kontroli polską ciężarówkę. Z dokumentów przedstawionych przez 34-letniego, białoruskiego kierowcę wynikało, że w naczepie miał znajdować się torf.
Kiedy ładunek prześwietlono rentgenem, a potem skontrolowano naczepę, okazało się co innego. W tirze była tytoniowa kontrabanda. W sumie znaleziono 450 tys. paczek papierosów bez polskich znaków skarbowych akcyzy.
Gdyby zatrzymane wyroby tytoniowe zostały wprowadzone do sprzedaży, straty Skarbu Państwa z tytułu utraconych podatków wyniosłyby ponad 10 mln zł.
- Funkcjonariusze KAS wszczęli przeciwko kierowcy tira postępowanie. Zatrzymany mężczyzna usłyszał już w Prokuraturze Rejonowej w Suwałkach zarzuty popełnienia przestępstwa skarbowego. Nielegalny towar trafił do magazynu, a ciężarówka na parking Oddziału Celnego w Suwałkach. Za tak duży przemyt grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności - poinformował Maciej Czarnecki z zespołu prasowego Izby Administracji Skarbowej w Białymstoku.
ewelina.s@bialystokonline.pl