W minioną środę (31.08) funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy posiadali znaczne ilości narkotyków. Pierwszy z nich - 27-letni białostoczanin - wpadł niedaleko Białegostoku w pociągu zmierzającym do Krakowa. W jego walizce podróżnej było blisko 5 tys. tabletek ekstazy i prawie 600 gramów marihuany. Wcześniej ustalono, że właśnie koleją narkotyki przerzucane są z Podlasia do innych części kraju.
Jeszcze tego samego dnia w jednym z białostockich mieszkań zatrzymano kolejnego podejrzanego, zaopatrującego w nielegalne substancje kolegę zatrzymanego wcześniej w pociągu. W mieszkaniu 34-latka było blisko 5 tys. tabletek ekstazy i prawie 700 gramów marihuany.
W sumie przejęto blisko 10 tys. tabletek ekstazy o wartości około 100 tys. zł oraz prawie 1,3 kilograma marihuany, z której można było uzyskać 6,5 tys. porcji dealerskich o rynkowej wartości około 40 tys. zł.
Obaj zatrzymani białostoczanie usłyszeli zarzuty posiadania i handlu narkotykami. Dzisiaj Sąd Rejonowy w Białymstoku zadecydował, że najbliższe 3 miesiące spędzą w areszcie.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że zabezpieczone narkotyki miały trafić do podlaskich szkół, pubów i dyskotek, a także do innych części kraju. Policja twierdzi, że sprawa ma charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne zatrzymania.
