Był 3 marca. Jedno z mieszkań w Hajnówce. To właśnie w tym czasie i w tym miejscu doszło do tragedii, całe szczęście niezakończonej śmiercią. Prokuratura postawiła mieszkańcowi wspomnianego miasta zarzut usiłowania dokonania zabójstwa partnerki. Śledczy uważają, że mężczyzna działał z zamiarem bezpośrednim. Ugodził kobietę nożem w okolicę nadpachwinową prawą, a następnie usiłował zadać pokrzywdzonej kolejne 3 ciosy. Jednak to mu się nie udało, ponieważ kobieta zapobiegła ich zadaniu, łapiąc rękoma za ostrze.
Następnie hajnowianin miał jej uniemożliwić opuszczenie mieszkania. Ułamał klucz we wkładce zamka i pozbawiając ją w ten sposób wolności, zdaniem śledczych, dążył do tego, żeby się wykrwawiła. Ostatecznie kobieta zdołała uciec z miejsca zdarzenia, wymykając się przez okno.
Natomiast wobec mężczyzny zastosowano środek zapobiegawczy w postaci 3-miesięcznego tymczasowego aresztowania. Podejrzany nie był w stanie powiedzieć, czy przyznaje się do popełnienia zarzuconego mu czynu, zaś w swoich wyjaśnieniach zasłaniał się niepamięcią.
Ponadto, jak informuje prokuratura, w trakcie popełniania przestępstwa mężczyzna podjął próbę targnięcia się na własne życie, w związku z czym został przetransportowany do szpitala.
Grozi mu kara od 8 lat więzienia do nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
dorota.marianska@bialystokonline.pl