- Stopy procentowe właściwie co miesiąc wzrastają, więc obciążenie zadłużeniem wzrasta w postępie właściwie geometrycznym - mówi skarbnik miasta Stanisława Kozłowska. - W związku z tym, że stopy procentowe znacznie wzrastają, a mieliśmy dość dużo wolnych środków proponujemy, by w tym roku zwiększyć spłatę kredytów.
Skarbnik miasta zwróciła się do białostockich radnych o zwiększenie w budżecie miasta kwoty rozchodów, co pozwoli spłacić dwa zobowiązania, których zapadalność przypada na lata 2023 i 2024. Na takie przesunięcie rani wyrazili zgodę. Po zwiększeniu spłaty kredytów o 46 tys. zł, zadłużenie miasta na koniec roku będzie wynosić 799,8 mln zł.
W ubiegłym roku miasto nie zaciągało dodatkowych kredytów i spłaciło kredyty na kwotę 59,7 mln.
- W tym roku chcemy tę kwotę podwoić do 120,17 mln. To wynika z dosyć dużych wolnych środków, które zostały wypracowane na koniec 2021 r. - tłumaczy skarbnik miasta.
Na koniec 2021 r. Białystok był dłużny bankom 921,05 mln.
ewelina.s@bialystokonline.pl