- Z wyników pierwszego półrocza można być zadowolonym - podsumowuje skarbnik miasta, Stanisława Kozłowska.
Dochody są wyższe niż w tym samym czasie w ubiegłym roku o 135 mln zł, w tym ważne dla miasta dochody bieżące - o 46 mln zł. O 21 mln zł zmniejszyło się też zadłużenie Białegostoku, choć skumulowany dług wciąż wynosi 600 mln zł. Do tej pory nie emitowano obligacji, ani nie zaciągano kredytów, ale kredyt będzie na pewno w drugim półroczu - jest przygotowywana umowa w tej sprawie z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym.
Pierwsze półrocze tego roku zakończyło się nadwyżką budżetową sięgającą 60 mln zł. Rok wcześniej w miejskiej kasie był niedobór.
Zdaniem Stanisławy Kozłowskiej cieszyć się należy z poziomu wykorzystania środków unijnych. Do końca czerwca do Białegostoku wpłynęło 79 mln zł (32 mln na zakup autobusów, 15 mln na budowę parku naukowo-technologicznego, 23 mln na drogi, 4 mln na specjalną strefę ekonomiczną i 5 mln na projekty miękkie - szkolenia itp.). Co ważne do końca 2012 r. nasze miasto ma szansę pobić rekord w wykorzystaniu funduszy wspólnotowych. Planuje się, że sięgnie poziomu 300 mln zł (w ubiegłym roku było to 200 mln, a w 2010 - 260 mln).
Wydatki majątkowe miasta sięgają 18% - jest to na poziomie roku ubiegłego. Z wydatków bieżących aż 51% jest przeznaczonych na oświatę (również podobnie jak rok wcześniej). Według skarbnik miasta, wprowadzane zmiany w szkolnictwie ponadgimnazjalnym, mają szansę do grudnia na ich zmniejszenie.
ewelina.s@bialystokonline.pl