Proces toczy się za zamkniętymi drzwiami. Tak zdecydowała rodzina zamordowanej w 2010 roku Marty. Oskarżonym o zabójstwo jest młody białostocki prawnik Maciej T. Sprawa morderstwa dziewczyny trwa już trzy lata i jak na razie nie widać jej końca. Po czwartkowej rozprawie (11.04) lubelski sąd wyznaczył kolejne terminy posiedzeń na końcówkę kwietnia.
Przypomnijmy, że 31-letnia Marta Krupowicz została zamordowana w mieszkaniu na białostockich Bojarach. Według ustaleń śledczych dziewczyna została uduszona przez partnera - Macieja T. Oskarżony pochodzi ze znanej w naszym mieście rodziny prawniczej. Zamordowana dziewczyna była aplikantką w jego kancelarii. Kiedy akt oskarżenia trafił do sądu w 2010 roku, białostoccy sędziowie wyłączyli się ze sprawy. Nie chcieli być bowiem posądzani o stronniczość. Proces został przekazany do Lublina. Po kilku tygodniach aresztu Maciej T. wyszedł na wolność.
Maciej T. oskarżony jest o umyślne zabójstwo podwładnej. Grozi mu za to kara dożywotniego pozbawienia wolności. Niestety mimo wielomiesięcznego dochodzenia prokuraturze nie udało się ustalić motywu zbrodni.
lukasz.w@bialystokonline.pl