Rozbój w centrum miasta
W nocy z niedzieli na poniedziałek (z 25 na 26 listopada) dyżurny białostockiej Komendy Miejskiej Policji został zaalarmowany o rozboju, do którego doszło w jednym z mieszkań na osiedlu Przydworcowe.
- Z informacji przekazanej przez pokrzywdzoną wynikało, że do mieszkania zaprosiła ją jej znajoma. Tam były już trzy osoby, które spożywały alkohol. Kobiety dołączyły się do biesiadowania. W pewnym momencie mężczyzna i jedna z kobiet zaatakowali 20-latkę. Bili ją i kopali po całym ciele, a gdy ofiara była już bezbronna, z torebki ukradli telefon komórkowy i dwie saszetki z kosmetykami - podaje Komenda Miejska Policji w Białymstoku.
Groził przy użyciu noża
Po wszystkim atakujący ją wcześniej mężczyzna przyłożył kobiecie nóż do szyi i zagroził pozbawieniem życia, jeśli zawiadomi policję. 20-latce udało się uciec z mieszkania i zaalarmować funkcjonariuszy.
Mimo że kobieta nie była w stanie podać numeru mieszkania, a jedynie wskazać blok, policjanci ustalili dokładny adres i zatrzymali sprawców.
31-latka i jej młodszy kolega byli pijani. Badanie wykazało, że kobieta miała 2,3 promila alkoholu w organizmie, a 17-latek o promil mniej. Napastnicy usłyszeli zarzuty. Za rozbój grozi im do 12 lat więzienia.
24@bialystokonline.pl