Występujące w Lotto Superlidze tenisa stołowego SBR Dojlidy Białystok walczą o pozostanie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. W tej chwili zespół z północno-wschodniej części kraju do bezpiecznej strefy traci 5 oczek, a ponieważ białostoczanom pozostały do rozegrania już tylko 2 spotkania (z Akademią Zamojską Zamość i Energą Manekin Toruń), sytuacja Dojlid nie wygląda dobrze.
Nawet, jeżeli ekipa ze stolicy Podlasia, mimo trudnego położenia, wywalczy utrzymanie w Lotto Superlidze, to w przyszłym sezonie w drużynie Dojlid i tak nie będzie występować Li Yongyin. Chińczyk idzie bowiem do Bundesligi.
- Rozstajemy się z Lio w dobrych relacjach, nasze drogi po prostu się rozchodzą. Dobiegająca końca współpraca przyniosła korzyści nie tylko klubowi, ale także dla samego Lio. Grając w Lotto Superlidze, miał okazję zdobyć cenne doświadczenie i pokazać swoje możliwości na arenie europejskiej, dzięki czemu dostrzegł go klub z niemieckiej Bundesligi. Nawiasem mówiąc, taki transfer świadczy o bardzo wysokim poziomie polskiej Superligi, która jak widać jest wymiernym punktem odniesienia dla klubów z Bundesligi. Lio świetnie odnalazł się w Białymstoku, zyskał sobie sympatię kibiców, miał też koleżeńskie relacje z wieloma zawodnikami Dojlid, w tym również z naszą młodzieżą. Jestem przekonany, że czuł się tu dobrze. Życzę mu jak najlepiej i przypuszczam, że jego kariera nie osiągnęła jeszcze szczytowego punktu - mówi Piotr Anchim, menedżer Dojlid.
Przypomnijmy, że Li Yongyin po raz pierwszy trafił do białostockiego zespołu w sezonie 2017/2018 dzięki rekomendacji Wandżiego, który zwrócił uwagę na jego potencjał, widząc jak ten trenuje w Chinach. Lio miał wówczas zaledwie 18 lat, ale już w swoim debiutanckim sezonie pokazał na co go stać, wygrywając ponad 70% rozegranych pojedynków. W dwóch kolejnych bataliach opisywany zawodnik radził sobie równie dobrze, ale w 2020 r. zmuszony był on wrócić do Chin w związku z wybuchem pandemii koronawirusa. Po prawie 3 latach nieobecności Lio znów zawitał do Polski, by wesprzeć Dojlidy w walce o utrzymanie w Lotto Superlidze, ale - jak się okazało - Chińczyk przybył do stolicy Podlasia tylko na moment. W kolejnych rozgrywkach Li Yongyin, który w trwającym sezonie w 6 starciach odniósł 5 zwycięstw, będzie reprezentować barwy FSV Mainz 05.
- Czas spędzony w Dojlidach będę wspominał bardzo pozytywnie. Ludzie, których tu poznałem, pomogli mi poczuć się w Polsce jak w domu. Lotto Superliga to prawdopodobnie druga najlepsza liga w Europie, grając w niej z pewnością rozwinąłem się jako zawodnik. Najbardziej w pamięć zapadła mi atmosfera na meczach domowych. Gra przy pełnych trybunach i głośnym dopingu to fantastyczne uczucie. W przyszłym sezonie spróbuję swoich sił w Bundeslidze, podpisałem już kontrakt z FSV Mainz. Mam w sobie dużo ambicji i dziękuję bardzo wszystkim osobom z klubu Dojlidy za to, że pomogli mi na drodze sportowego rozwoju - powiedział Li Yongyin.
rafal.zuk@bialystokonline.pl