Początkowo śmigłowiec miał wylądować na stadionie przy ul. 11 Listopada w Białymstoku, jednak warunki pogodowe na to nie pozwoliły.
- Panowała zbyt niska podstawa chmur, piloci nie widzieli lądowiska. Z uwagi na budynki i drzewa, lądowanie na stadionie nie było możliwe. Warunki umożliwiające bezpieczne lądowanie z widocznością panowały dopiero w Zambrowie - poinformował rzecznik prasowy podlaskiej policji Tomasz Krupa.
Policyjny śmigłowiec wylądował w Zambrowie przy McDonaldzie na trasie S8 i tam przesiadał się do niego zespół transplantologów. Lekarzy, którzy pobrali narządy w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku eskortowali funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku. Wyjechali z Białegostoku ok. godz. 18.50, a w Zambrowie byli przed godz. 19.20.
Śmigłowcem zabrany został na pokład zespół transplantologów z organami do przeszczepu. Serce oraz płuca trafiły do szpitalu w Zabrzu.
- Już sama nie wiem, ile telefonów wykonałam tego wieczoru, by wszystko zagrało i ładunek, z sercem dla 42-letniego mężczyzny, który w stanie krytycznym pilnie potrzebował nowego organu oraz płucami dla 56-latka z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc trafił jak najszybciej na blok operacyjny – przekazała Bogumiła Król, koordynatorka ds. transplantacji Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. - Kilka godzin później operację zakończyły dwa zespoły transplantacyjne. Wszystko przebiegło zgodnie z planem a pacjenci z przeszczepionymi organami są obecnie pod czujnym okiem naszych lekarzy.
Wątroba została przeszczepiona w Warszawie. Z kolei nerki i rogówki zostaną przeszczepione w Białymstoku. Na czwartek (2.03) została zaplanowana operacja przeszczepu nerek w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym.
Pobór narządów od zmarłego był możliwy, ponieważ mężczyzna miał w portfelu karteczkę ze zgodą na pobranie narządów w przypadku śmierci. Dzięki takiej decyzji, pacjent szpitala USK uratował życie i zdrowie pięciu innym osobom.
W ciągu ostatnich 2 lat policyjni lotnicy pomogli w ten sposób około 30 pacjentom z całego kraju, którzy w różnych ośrodkach czekali na swoją szansę na życie z nowym sercem, wątrobą, płucami czy trzustką.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl