W sobotę (16.09) około godz. 9.00 dyżurny suwalskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w Suwałkach, w pobliżu jednej z ulic na osiedlu Północ znajduje się dwójka małych dzieci bez opieki.
Policjanci, którzy udali się na miejsce interwencji, na jednym z przyblokowych parkingów zauważyli chłopca i dziewczynkę. Dzieci były wystraszone, bose i bez kurtek, mimo tego, że temperatura na zewnątrz nie przekraczała 15°C.
Podczas rozmowy z maluchami funkcjonariusze ustalili, że są rodzeństwem i nie wiedzą, jak wrócić do domu. Obserwujący interwencję okoliczni mieszkańcy skierowali policjantów do miejsca zamieszkania chłopca i dziewczynki. Drzwi domu były otwarte, a wewnątrz spała kobieta, jej partner oraz 16-miesięczne dziecko. Od dorosłych wyczuwalny był zapach alkoholu. Badanie stanu trzeźwości matki dzieci wykazało ponad 1,9 promila, a u jej partnera - ponad 3 promile.
Na miejsce interwencji wezwano karetkę pogotowia, a następnie zapewniono dzieciom właściwą opiekę. Nieodpowiedzialni opiekunowie noc spędzili w policyjnym areszcie. W niedzielę (17.09) usłyszeli zarzuty, do których się przyznali. Dalszym losem rodziny zajmie się teraz sąd. Za narażenie dzieci na niebezpieczeństwo może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
monika.zysk@bialystokonline.pl