Uwaga: impreza już się odbyła.
Termin imprezy: 2023-10-13
Organizatorzy zapraszają na wystawę malarstwa Kuby Elewatorskiego MINIMAL.
Jakub Elwertowski - Urodził się 26.12.1976 roku w Bydgoszczy. Doktor sztuki w dyscyplinie sztuki plastyczne i konserwacja dzieł sztuki. Artysta malarz - absolwent Wydziału Sztuk Pięknych UMK w Toruniu w pracowni prof. Jana Pręgowskiego (2001) i prof. Ireneusza Kopacza (2019) oraz Wydziału Nauk Społecznych GWSH w Gdańsku (2009). Grafik, projektant form użytkowych, ilustrator; adiunkt Wydziału Sztuk Projektowych Politechniki Bydgoskiej; trener kreatywności, oligofrenopedagog - nauczyciel dyplomowany szkolnictwa specjalnego w Zespole Szkół nr 30 Specjalnych w Bydgoszczy; CEO grupy artystycznej Parter.Zero2 i Atelier Procesów Twórczych Apetyt, twórca artystycznych, nocnych instalacji świetlnych festiwalu Oko Nigdy Nie Śpi, miłośnik Bydgoszczy, a zarazem jej krytyk, propagator projektowania uniwersalnego, fan artbrandingu, minimalista.
Słowo od artysty:
"To co widzisz, jest tym, co widzisz" - filozofia Franka Stelli, duchowego ojca minimalizmu, autora serii "Black Painting", z którą zetknąłem się podczas kilkunastoletniej już pracy zawodowej, okazała się punktem zwrotnym w moim artystycznym życiu. Dotychczasowe koncepty oraz przestrzenie twórczej ekspresji, krążące w mej świadomości, odnalazły nareszcie solidny fundament. Te kilkanaście lat to była ewidentnie ucieczka przed złożonością chwili. Reakcja na siłę pompowanej sztuczności i lukrowatości sztuki, unikanie konstatowania czegoś, czego nigdy nie miało być. Prosta, ascetyczna, bez uniesień i pseudofilozoficznej narracji sztuka, zredukowana dla samej siebie, wolna od interpretacji. Dzieło nie powinno oddawać tego, co czuje i myśli jego twórca, powinno oddawać swoją istotę. Wyszarpnięty z kontekstu fragment codziennej gazety, szary papier, skasowany bilet znaleziony przypadkiem na chodniku ruchliwej ulicy czy paragon ze sklepu - wszystkie owe materialne rzeczy za sprawą mego "demiurgicznego" gestu przeistaczają dotychczasowy charakter użyteczności w inny. Mieszcząca się w nich rzeczywistość, a zarazem funkcja przewodnia nabiera nowej artystycznej specyfiki. Materię kolażu - fragmenty tekstury, partytury, korek, puszki po napojach, ogłoszenia prasowe, pocięte napisy, reklamy czy podarty plakat, w zależności od ich funkcji i celu wypowiedzi, wykorzystuję w postaci wielokrotnie zmultiplikowanej, np. intermedialnego przywołania ciekawych elementów (fotografia, tatuaż, rysunek na ścianie) albo twórczego wykorzystania typografii (gazeta, papierowa instrukcja obsługi). Tutaj chciałbym od razu zastrzec, że eliminuję
"czytelność" zapisu na rzecz wizualności. Powtarzalność "wyglądu" tekstu czy innej formy przedstawieniowej jest stymulatorem konstruowania harmonijnej i spójnej kompozycji. Semantyka nie ma tutaj znaczenia. Liczy się tylko odbiór wzrokowy.
Wernisaż odbędzie się w piątek (13 października) o godz. 18:00.