Jagiellonia II Białystok w sparingowych spotkaniach prezentowała się naprawdę nieźle, lecz mecz otwierający III-ligowe zmagania nie poszedł po myśli Żółto-Czerwonych. Ekipa ze stolicy Podlasia zmierzyła się na wyjeździe z Wartą Sieradz - a więc beniaminkiem - i pojedynek ten przegrała. Potyczka zakończyła się rezultatem 1:3.
- Jesteśmy rozczarowani wynikiem tego meczu, bo zależało nam na tym, aby dobrze wejść w nowy sezon. Uważam, że takie spotkania, jak to dzisiejsze, powinniśmy wygrywać. Nie ma dla nas żadnego usprawiedliwienia. Starcie w Sieradzu rozpoczęliśmy dobrze, bo po strzelonym golu Bartka Bernatowicza mieliśmy jeszcze przynajmniej 3 sytuacje, które mogły skończyć się zdobyciem bramki. Nie podwyższyliśmy wyniku, a później zaczęliśmy popełniać proste błędy, które napędziły rywala. Przeciwnik wywalczył stałe fragmenty gry i po jednym z nich zdobył bramkę wyrównującą. Końcówka pierwszej połowy była zdecydowanie na korzyść Warty. Rezultat remisowy był sprawiedliwy. W drugiej części scenariusz był podobny. Na początku mieliśmy swoje sytuacje, których nie wykorzystaliśmy. Potem rywal doszedł do głosu, grał w bardzo bezpośredni sposób i strzelił pięknego gola na 2:1. Później trochę odkryliśmy się, chcieliśmy wyrównać stan rywalizacji i po jednym z wypadów Warty straciliśmy trzecią bramkę - opisuje przebieg starcia Adrian Siemieniec, trener III-ligowych rezerw.
Co powinna zrobić Jagiellonia II Białystok, by w kolejnych meczach już punktować?
- Jeżeli chcemy wygrywać, nie możemy dopuszczać do straty tylu goli. Nasza nieskuteczność i niewykorzystane sytuacje niepokoją. Musimy poprawić się w następnych spotkaniach. Wnioski na pewno z tego wyciągniemy, bo zależy nam na wygrywaniu kolejnych spotkań. Taki jest nasz cel - dodał opiekun białostoczan.
Nieco lepiej zaprezentowała się za to Olimpia. Zambrowianie zremisowali bowiem bezbramkowo na swoim terenie z Unią Skierniewice, aczkolwiek zawodnicy beniaminka mogą po sobotnim (6.08) starciu pluć sobie w brody, bo szansa na triumf była. Szkoda zwłaszcza zmarnowanego rzutu karnego przez Kamila Zalewskiego.
- Remis jest sprawiedliwy. Raz my mieliśmy przewagę, raz to Unia zepchnęła nas do obrony niskiej. Liczba sytuacji po obu stronach była podobna. Mieliśmy na pewno korzystniejszą w postaci rzutu karnego, ale pech chciał, że Kamil przy strzale się poślizgnął. Jako beniaminek w każdym meczu gramy o 3 punkty, ale ten 1 punkt też szanujemy - oznajmił po spotkaniu Bartosz Grzelak, szkoleniowiec Olimpii.
W następnej kolejce rezerwy Jagi podejmą przy ul. Elewatorskiej Pilicę Białobrzegi, natomiast zambrowianie pojadą do Legionowa na mecz z miejscową Legionovią. Pojedynki z udziałem podlaskich zespołów rozegrane zostaną w sobotę (13.08).
Warta Sieradz - Jagiellonia II Białystok 3:1 (1:1)
Bramki: Wiktor Płaneta 25, 68, Jakub Pawłowski 85 - Bartosz Bernatowicz 9
Jagiellonia II Białystok: Abramowicz - Matus (71' Pankiewicz), Orpik (82' Kurzydłowski), Czerech, Bernatowicz (71' Kruszewski), Wasilewski, Matsui, Bayer, Wiktoruk (82' Huczko), Bortniczuk, Twarowski (66' Samborski)
Olimpia Zambrów - Unia Skierniewice 0:0 (0:0)
Olimpia Zambrów (skład wyjściowy): Damian Maksymowicz - Kacper Piekarski, Rafał Parobczyk, Kamil Zalewski, Przemysław Jastrzębski, Jakub Jakimiuk, Patryk Malinowski, Adam Radecki, Rafał Kiczuk, Sebastian Pociecha, Nazar Malinowskij
rafal.zuk@bialystokonline.pl