Sprawa dotyczy 38-letniego Piotra M. Prokuratura oskarżyła go o kradzieże z włamaniami z kwietnia 1996 roku w Hryniewiczach oraz w Białymstoku . Mężczyzna wraz z kolegami włamywał się do domu, skąd wykradli 1200 zł oraz wartościową biżuterię. W stolicy Podlasia mężczyźni ponownie połasili się na biżuterię o wartości 5 tys. zł oraz sprzęt RTV. Na Piotrze M. ciążą także zarzuty paserstwa rzeczy, które wcześniej ukradł. Z ustaleń prokuratury wynikało, że mężczyzna działał w grupie Grzegorza B. To właśnie on był przywódcą bandy, który typował ofiary oraz metody działania. Grzegorz B. został już prawomocnie skazany za 20 przestępstw, które udało mu się udowodnić.
Piotr M. przyznał się do winy. Skorzystał jednak z prawa do odmowy składania wyjaśnień i wyszedł na wolność za poręczeniem majątkowym. Mężczyźnie grozi 10 lat więzienia. Obecnie jednak przebywa w Anglii, gdzie mieszka i pracuje. Prokuratura wystawiła za nim Europejski Nakaz Aresztowania, a teraz obrona domaga się żelaznego listu, który będzie mu umożliwiał bezproblemowe przybycie przed białostocki sąd rejonowy i proces.
lukasz.w@bialystokonline.pl