Tragedia miała miejsce w ścisłym centrum Białegostoku w maju 2012 roku. Z dochodzenia wynika, że nieżyjący Robert O. ze znajomymi stał przy przejściu dla pieszych znajdującym się niedaleko Rynku Siennego. Na widok zwalniającego auta przechodnie weszli na przejście. W tym momencie zza zakrętu wyskoczyło pędzące z ogromną prędkością czarne bmw. Auto jechało lewym pasem w kierunku ul. Skłodowskiej. Część przechodniów miała szczęście i w porę cofnęła się, unikając wypadku.
Robert O. został potrącony. Skutkiem zderzenia były rozległe obrażenia wewnętrzne i stłuczenie pnia mózgu. Mężczyzna zginął na miejscu.
Oskarżony 30-letni kierowca twierdzi, że pieszy wbiegł mu pod koła. Mężczyzna przyznaje, że jechał maksymalnie 80 km/h. Kiedy spostrzegł przed maską człowieka, rozpoczął hamowanie.
Piotr S. usłyszał już zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Kierowca wcześniej nie był karany.
24@bialystokonline.pl