Chodzi o blisko 4 mln zł. Wiosną pieniądze miały trafić na konto Unibepu, ale tak się nie stało. Do Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Białymstoku przyszedł e-mail z wiadomością o rzekomej zamianie numeru konta, na które należy przelać kolejną ratę pieniędzy dla spółki. Załączniki były bardzo dobrze podrobione i nie wzbudziły niczyich obaw.
Pieniądze, a konkretnie 3,7 mln zł, zostało przelane. Po kilku dniach odezwała się firma z pytaniem, dlaczego nie otrzymała pieniędzy. Dopiero wtedy wyszło na jaw, że za wysłanym e-mailem kryli się zwykli oszuści.
Pracownik, który był odpowiedzialny za przelanie pieniędzy, stracił stanowisko, a śledztwo wszczęła prokuratura. Sprawa jest poważna, to też dokumenty trafiły do Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku. Śledczy już ustalili, że pieniądze zostały przelane na zagraniczne konta.
- Najpierw trafiły na rachunek prowadzony w Krakowie, a następnie na inne zagraniczne konta - mówi Janusz Kordulski z Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku.
Sprawa cały czas jest w toku. Na chwilę obecną nikt jeszcze nie usłyszał zarzutów.
lukasz.w@bialystokonline.pl