Żydzi przez wiele lat nie tworzyli dzieł sztuki, bowiem zgodnie z religijnymi zakazami nie mogą oni przedstawiać żadnego żyjącego stworzenia.
Jednak Galeria im. Sleńdzińskich próbuje odtworzyć i odkryć to, co pozostało po dawnych żydowskich mieszkańcach Białegostoku. Nasze miasto było ośrodkiem, z którego wywodzili się bardzo uznani w świecie artyści. To przecież stąd pochodził m.in. Max Weber (artysta malarz, jeden z najwybitniejszych amerykańskich malarzy XX w., uważany za pierwszego amerykańskiego kubistę) czy Benn Rabinowicz (francuski artysta malarz, związany z École de Paris) i Simon Segal (malarz tworzący we Francji), zaś inni, jak znaczna liczba artystów-uciekinierów z okupowanych przez hitlerowców ziem Polski, przybyła do miasta po wybuchu wojny sowiecko-niemieckiej.
Malarstwo artystów pochodzenia żydowskiego nigdy nie było przedmiotem wystaw, bowiem dzieła sztuki nie przetrwały w zniszczonym Białymstoku. Jednak ekspozycja w Galerii Sleńdzińskich będzie ważną próbą przywrócenia pamięci o związanych z naszym miastem wybitnych twórcach, którzy wywodzili się z Białegostoku, pracowali zaś i zyskali sławę za granicą, przede wszystkim we Francji i Stanach Zjednoczonych.
Wernisaż wystawy "Non omnis... Malarstwo artystów żydowskich Białegostoku" odbędzie się w piątek (27.01), o godz. 18:00 w siedzibie Galerii im. Sleńdzińskich przy ul. Waryńskiego 24 a. Wystawę będzie można zwiedzać do 14 maja.
anna.kulikowska@bialystokonline.pl