Sprawa dotyczy wydarzeń z minionego majowego weekendu. W sobotę (3.05) na jednej z posesji w Sokółce wspólnie grillowali znajomi. Byli wśród nich 34-letni poszkodowany i 27-letni agresor. Bawiący się nie stronili od alkoholu. W pewnym momencie pomiędzy 27-letnim Dariuszem Ż. i jednym z kolegów doszło do kłótni. Z niewinnych przepychanek zrobiła się prawdziwa awantura. Kiedy Dariusz Ż. przewrócił poszkodowanego, usiadł na nim i zaczął uderzać go po głowie kamieniem.
Ranny mężczyzna trafił najpierw do sokólskiego szpitala, był w ciężkim stanie. Poszkodowany miał rozciętą głowę. Sprawą szybko zainteresowała się policja i prokuratura. Już po kilku godzinach udało się zatrzymać sprawcę. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Śledczym wyjaśnił, że była to zwykła sprzeczka przy grillu. Prokuratura skierowała jednak do sądu wniosek o trzymiesięczny tymczasowy areszt dla 27-latka. Sąd przychylił się do tej decyzji, bo uznał, że mężczyzna może próbować wpływać na świadków zdarzenia, którzy byli obecni podczas grillowania.
Dariuszowi Ż. za usiłowanie zabójstwa grozi nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności. Poszkodowany 34-latek obecnie przebywa w białostockim szpitalu. Jego stan lekarze określają jako ciężki, stąd też nie można go obecnie przesłuchać.
lukasz.w@bialystokonline.pl