W niedzielę (11.09) w godzinach wieczornych dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku otrzymał zgłoszenie o pobiciu, do którego miało dojść w Zabłudowie. Z relacji świadka wynikało, że odpowiedzialni za to są dwaj kibice białostockiego klubu piłkarskiego.
Ofiara pobicia wraz ze znajomym jechali rowerami, kiedy zauważyli grupę 20 osób. Podejrzewali, że to wracający z meczu kibice, więc jeden z nich krzyknął slogan na temat klubu piłkarskiego.
Osoby stojące w grupie zaczęły biec w ich kierunku. Pierwszemu z mężczyzn udało się uciec, drugi nie miał tyle szczęścia. Napastnicy otoczyli go. Jeden trzymał rowerzystę, w tym czasie inny uderzył go w twarz. Po całym zdarzeniu sprawcy wsiedli do autokaru i odjechali.
Po upływie kilku minut poszkodowany mężczyzna wrócił po rower, który odnalazł porzucony w krzakach. Na miejscu pojawili się policjanci z patrolówki, którzy ustalili, w jakim kierunku odjechał autokar. Zawiadomili funkcjonariuszy z Hajnówki, a ci go zatrzymali.
Wśród wracających z meczu kibiców policjanci odnaleźli dwóch domniemanych sprawców pobicia. Są w wieku 19 i 25 lat. Trafili do policyjnego aresztu, usłyszą zarzuty i za swoje postępowanie odpowiedzą przed sądem.
24@bialystokonline.pl