31. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej dobiegł końca. W jego trakcie zbierano fundusze na zakup sprzętu do szybkiej identyfikacji bakterii, którymi zakażenie może doprowadzić do sepsy. Po raz pierwszy w historii WOŚP przekaże szpitalom urządzenia, które posłużą wszystkim bez względu na wiek - i dzieciom, i dorosłym.
Finał WOŚP to nie tylko akcja charytatywna. To też mnóstwo dobrej zabawy. W Białymstoku tradycyjnie najwięcej działo się na Rynku Kościuszki. Od rana można było oglądać sprzęt służb mundurowych, przyglądać się pokazom ratownictwa medycznego, skosztować grochówki i innych smakołyków na stoisku zorganizowanym przez Gminę Wasilków i oczywiście spotkać dziesiątki roześmianych, często fantazyjnie wystylizowanych wolontariuszy. Rozmawialiśmy z wieloma z nimi (więcej: 31. Finał WOŚP. Białystok cały w czerwonych serduszkach. ZDJĘCIA.
Jak co roku WOŚP wspierało Stowarzyszenie Sympatyków Kolejnictwa "Kolejowe Podlasie". Zaprosiło ono na zwiedzanie wyremontowanej ekspozycji kolejowej.
W centrum miasta ogromne zainteresowanie wzbudziła zaś lodowata kąpiel w rozstawionym na miejskim placu basenie.
Od godz. 15.00 białostoczan rozgrzewała muzyka z głównej sceny na Rynku Kościuszki. Grali La Venders, Kapela Batareja, Prymaki, Kwestia 07, The Boars i Dots.
Tradycyjnie punktem kulminacyjnym było światełko do nieba - w tym roku bez huku. Po nim wystąpił nieśmiertelny KOMBI Łosowski. Imprezę zamknęła grupa Bad Falcon.
Wolontariusze z puszkami kwestowali do godz. 22.00. Teraz jest czas na liczenie tego, co zebrali. Na pełne podsumowanie zbiórki poczekamy dłużej. Cały czas trwają bowiem internetowe licytacje. Kto więc nie zagrał z Orkiestrą w niedzielę - cały czas ma szansę do niej dołączyć.
Zobacz też:
Lot balonem, zwiedzanie Sejmu, szkolenie psów, a może rejs? Licytacje WOŚP w Podlaskiem
Kolacja z prezesem klubu, a może srebrny medal? Jagiellonia wspiera WOŚP
ewelina.s@bialystokonline.pl