- Z poniedziałku na wtorek znowu zaczęliśmy naśnieżanie. To drugie nasze podejście, ale tym razem prognozy są bardziej optymistyczne - mówi Janusz Andruczyk z WOSiR Szelment.
Wszystko wskazuje na to, że w Nowy Rok jedna z tras będzie już do naszej dyspozycji.
- Trasa "szkolna" powinna być oddana do użytku w przeciągu dwóch dni. Prawdopodobnie ruszymy od pierwszego stycznia. Jeśli temperatura się utrzyma, nie powinno być żadnych przeciwwskazań ku jej otwarciu - zaznacza Andruczyk.
Do kiedy pojeździmy na nartach?
- Tak jak wspominałem, temperatura na najbliższe dni jest optymistyczna. Mamy nadzieję, że narciarze z naszych obiektów będą mogli korzystać przynajmniej do końca ferii - dodaje.
Mimo że nie doczekaliśmy się jeszcze obfitych opadów śniegu, to jak zapewnia Andruczyk, przy takiej temperaturze niebawem wszystkie trasy będą otwarte.
- Armatki działają prężnie, więc damy radę. Oczywiście koszty znacząco się zwiększają, ale póki co nie mamy innej opcji. Najważniejsza jest temperatura poniżej zera. Przy dobrych warunkach w ciągu 7-10 dni jesteśmy w stanie naśnieżyć większość tras - podkreśla pan Janusz.
Czego możemy spodziewać się w tym roku na Szelmencie?
- Wszystkie dziesięć tras, osiem wyciągów plus snowpark będą do naszej dyspozycji. Oprócz tego specjalnie na sanki zostanie przeznaczona jedna z górek - komentuje Anruczyk.
Tak jak co roku, tak i teraz włodarze Szelmentu przygotowali mnóstwo atrakcji.
- Oprócz tras zjazdowych, co tydzień będziemy organizować zawody. O tym, jaki będzie to rodzaj imprezy, poinformujemy na naszym fanpage’u na facebook’u. Warto nas śledzić - kończy Andruczyk.
blazej.o@bialystokonline.pl